Dość ważną datą jest czwartek 19 października 2017. Otwarcie ofert kupna hotelu Włókniarz. Obiekt jest na tyle ciekawy, bo przywrócony do stanu na odpowiednim poziomie będzie mógł pomieścić ok. 260 osób. Jak donoszą media, kiedyś interesowała się nim słowacka firma Tatry Mountain Resorts, ale bez skutku. Ciekawą rzeczą jest fakt, o którym zawsze słyszy się w wywiadach z przedstawicielami TMR, że oni po prostu budują infrastrukturę narciarską i pieniądze robią na stokach, a zaletą takich miejscowości jak Szczyrk jest to, że tu hotele już są i nie ma konieczności budowy od nowa bazy noclegowej.
Mieszkańcy i turyści marzą o dużych ośrodkach z basenami, SPA, miejscach, gdzie nie tylko można znaleźć pracę, ale również skorzystać z basenu, czy aqua-parku o wysokim standardzie.
Jest zawsze jakieś „ale” – w tym przypadku to „Spin” biznesu z polityką, rzecz nam, Polakom dosyć znana i budząca kontrowersję. Hotel miał być sprzedany już w zeszłym roku. Cena wywoławcza wyniosła 9,15 mln zł, znalazło się dwóch chętnych (zainteresowanych), ale na dzień przed rozstrzygnięciem odwołano przetarg. Mamy nadzieję, że tym razem znajdzie się inwestor godny Włókniarza i zrobi z niego szczyrkowską perełkę.

Ośrodek Włókniarz, fot. fotopolska.eu
Na pewno cena nie jest niska, bo wartością praktycznie jest teren, ale nie obniżyli ceny, więc pewno kogoś mają. Nadzieją dla takich starych obiektów jest, to że kupiec naprawdę musi mieć kapitał i pomysł, to nie przypadek gdzie kupuje się coś co jeszcze hula i później się to tylko dobija …